To jest jedna klasa skał. Jeśli chodzi o ich struktury i tekstury to będzie to efektem warunków krystalizacji (na powierzchni lub płytko pod powierzchnią). Szkliwo w cieście skalnym dla tych skał jest jednym z podstawowych składników i stanowi dowód na szybkie stygnięcie skały nie wiązał bym go tu ze zjawiskami szokowymi. Skała na szlifach wygląda na dość świeżą a i minerały są w dobrym stanie w przypadku zmian szokowych były by zdecydowanie bardziej spękane.
Pozdrawiam.
Re: Co to może być?
Sto lat! Ciężkich prac w kamieniołomach:)
- Kenny
- meteorytoman
- Posty: 3253
- Dołączył(a): Pt lut 01, 2008 9:24 am
- Lokalizacja: Stalowa/Kraków
Re: Co to może być?
a ja gratuluje wykonania całej pracy .no,no to się chwali.pozd
-
sopel - meteorytoman
- Posty: 1730
- Dołączył(a): Wt paź 05, 2010 6:56 pm
Re: Co to może być?
Sopel,taka praca to czysta przyjemność...
Kenny,dzięki za opinię...Faktycznie szkliwo wulkaniczne występuje w skałach wylewnych,choć wydaje mi się,że w mojej skale jest go trochę za dużo.Jednak w okazie występują również dodatkowo żyłki szkliwa,a oliwiny w XPL przy obracaniu próbki wykazują wygaszanie faliste.Pytanie właśnie czy żyłki zbudowane ze szkliwa są typowe dla skał ziemskich w ogóle.Pytanie też czy wygaszanie faliste w oliwinach obserwuje się w skałach ziemskich...to są pytanie póki co bez odpowiedzi...Właśnie takie pytania nie pozwalają mi podjąć decyzji o kompleksowym przebadaniu okazu...
Męczy mnie jeszcze też ta mała zawartość piroksenów w moim kamieniu - Kenny,nie wiem,czy dobrze założyłem po Twoim wyjaśnieniu,że mój okaz może być jakimś drobnoziarnistym troktolitem...
Pozdrawiam
Kenny,dzięki za opinię...Faktycznie szkliwo wulkaniczne występuje w skałach wylewnych,choć wydaje mi się,że w mojej skale jest go trochę za dużo.Jednak w okazie występują również dodatkowo żyłki szkliwa,a oliwiny w XPL przy obracaniu próbki wykazują wygaszanie faliste.Pytanie właśnie czy żyłki zbudowane ze szkliwa są typowe dla skał ziemskich w ogóle.Pytanie też czy wygaszanie faliste w oliwinach obserwuje się w skałach ziemskich...to są pytanie póki co bez odpowiedzi...Właśnie takie pytania nie pozwalają mi podjąć decyzji o kompleksowym przebadaniu okazu...
Męczy mnie jeszcze też ta mała zawartość piroksenów w moim kamieniu - Kenny,nie wiem,czy dobrze założyłem po Twoim wyjaśnieniu,że mój okaz może być jakimś drobnoziarnistym troktolitem...
Pozdrawiam
- dj40
- meteorytoman
- Posty: 71
- Dołączył(a): Śr maja 20, 2015 1:54 am
Re: Co to może być?
Dj Sprawa szkliwa w skałach wylewnych jest otwarta i nie może być cechą diagnostyczną bo jego zawartość w zależności od odmiany skały może się wahać od 0 do 100% (obsydian). Jego ilość zależy ściśle od tempa stygnięcia i składu stopu.
Co do żyłek... nie wszystkie żyłki w skale to żyłki szokowe ze szkliwem... Z doświadczenia wiem że wszelkie spękania skały często wypełniane są wtórną mineralizacją amorficzną lub inną izotropową a takiej od szkliwa na mikroskopie optycznym odróżnić nie sposób.
Wygaszanie faliste w minerałach jest efektem deformacji sieci krystalicznej na takowy stan rzeczy mogą mieć wpływ właśnie zdarzenia szokowe albo chociażby metamorfizm. Szczerze najczęściej z takim spotykałem się w kwarcu ale nie analizowałem oliwinów.
Nie jestem petrografem a różnice wynikające z formy krystalizacji przy tym samym składzie to już bardzo subiektywne. Obecność szkliwa wskazuje na krystalizację płytko pod powierzchnią w warunkach szybkiego stygnięcia stopu więc nie można tego zaliczyć do skał głębinowych. Osobiście uznał bym to za bazalt oliwinowy.
Pozdrawiam.
Co do żyłek... nie wszystkie żyłki w skale to żyłki szokowe ze szkliwem... Z doświadczenia wiem że wszelkie spękania skały często wypełniane są wtórną mineralizacją amorficzną lub inną izotropową a takiej od szkliwa na mikroskopie optycznym odróżnić nie sposób.
Wygaszanie faliste w minerałach jest efektem deformacji sieci krystalicznej na takowy stan rzeczy mogą mieć wpływ właśnie zdarzenia szokowe albo chociażby metamorfizm. Szczerze najczęściej z takim spotykałem się w kwarcu ale nie analizowałem oliwinów.
Nie jestem petrografem a różnice wynikające z formy krystalizacji przy tym samym składzie to już bardzo subiektywne. Obecność szkliwa wskazuje na krystalizację płytko pod powierzchnią w warunkach szybkiego stygnięcia stopu więc nie można tego zaliczyć do skał głębinowych. Osobiście uznał bym to za bazalt oliwinowy.
Pozdrawiam.
Sto lat! Ciężkich prac w kamieniołomach:)
- Kenny
- meteorytoman
- Posty: 3253
- Dołączył(a): Pt lut 01, 2008 9:24 am
- Lokalizacja: Stalowa/Kraków
Re: Co to może być?
Kenny,dzięki za te dodatkowe informacje
Jak już wcześniej pisałem,ja też uznałem że mój kamień jest bardziej podobny do bazaltu oliwinowego.Pozostaje jednak cały czas kwestia małego udziału piroksenu w składzie mineralnym,bo to niestety chyba burzy całą identyfikację...Niestety jakoś nie mogę się doszukać w internecie informacji o bazaltach oliwinowych (ziemskich i pozaziemskich) o tak obniżonej zawartości piroksenu...
Kenny,czy na pewno ta niezgodność nie ma wpływa na identyfikację
A wracając jeszcze do tego drobnoziarnistego troktolitu,o którym wspomniałem w poprzednim poście...
Taka koncepcja,odkąd dowiedziałem się,że drobnoziarnista struktura nie stanowi problemu,nawet zaczęla mi pasować...Skład mineralny zgadza się idealnie,więc może to jednak troktolit...
I faktycznie,w internecie bez problemu można znaleźć (tak opisane,choć tylko pozaziemskie) drobnoziarniste troktolity i to nawet podobne do mojego kamienia,choć formalnie,według klasyfikacji,jest to skała średnioziarnista.
Dodatkowo te drobnoziarniste troktolity zawierają szkliwo,również w postaci żyłek,przez co wydają się być jeszcze bardziej podobne do mojego okazu (albo raczej on do nich).
Mogłoby to potwierdzać możliwość pozaziemskiego pochodzenia mojego kamienia...oczywiście to bardzo optymistyczne założenie,ale tak czy inaczej moje możliwości badawcze już się wyczerpały,a ponieważ zbyt wiele kwestii pozostaje do wyjaśnienia, nie pozostaje mi chyba nic innego jak przekazać kamień do kompleksowych badań.
Kenny,myślisz,że jest jakiś cień szansy na sukces
Pozdrawiam
Jak już wcześniej pisałem,ja też uznałem że mój kamień jest bardziej podobny do bazaltu oliwinowego.Pozostaje jednak cały czas kwestia małego udziału piroksenu w składzie mineralnym,bo to niestety chyba burzy całą identyfikację...Niestety jakoś nie mogę się doszukać w internecie informacji o bazaltach oliwinowych (ziemskich i pozaziemskich) o tak obniżonej zawartości piroksenu...
Kenny,czy na pewno ta niezgodność nie ma wpływa na identyfikację
A wracając jeszcze do tego drobnoziarnistego troktolitu,o którym wspomniałem w poprzednim poście...
Taka koncepcja,odkąd dowiedziałem się,że drobnoziarnista struktura nie stanowi problemu,nawet zaczęla mi pasować...Skład mineralny zgadza się idealnie,więc może to jednak troktolit...
I faktycznie,w internecie bez problemu można znaleźć (tak opisane,choć tylko pozaziemskie) drobnoziarniste troktolity i to nawet podobne do mojego kamienia,choć formalnie,według klasyfikacji,jest to skała średnioziarnista.
Dodatkowo te drobnoziarniste troktolity zawierają szkliwo,również w postaci żyłek,przez co wydają się być jeszcze bardziej podobne do mojego okazu (albo raczej on do nich).
Mogłoby to potwierdzać możliwość pozaziemskiego pochodzenia mojego kamienia...oczywiście to bardzo optymistyczne założenie,ale tak czy inaczej moje możliwości badawcze już się wyczerpały,a ponieważ zbyt wiele kwestii pozostaje do wyjaśnienia, nie pozostaje mi chyba nic innego jak przekazać kamień do kompleksowych badań.
Kenny,myślisz,że jest jakiś cień szansy na sukces
Pozdrawiam
- dj40
- meteorytoman
- Posty: 71
- Dołączył(a): Śr maja 20, 2015 1:54 am
Re: Co to może być?
Podstawą klasyfikacji jest diagram QAPF a tam nie masz piroksenów i amfiboli, ich skład jest zmienny i zależy od charakteru materiału z którego została wytopiona magma i jak później została zmieniona.
Skały to nie są standaryzowane produkty działalności człowieka, każda jest inna. Diagramy klasyfikacyjne zostały stworzone żeby jakoś próbować ogarnąć ten "burdel" i nie tworzyć miliona rodzajów a ująć temat w kilku podstawowych klasach. Skład każdej może się zmieniać jak i granice pomiędzy nimi często są umowne i powstały raczej na drodze sztywnego postawienia granicy (np mamy powyżej 10% kwacu - granit poniżej - syenit... wszystko spoko tylko na oko skały wyglądają identycznie jak i miały podobną genezę). Twój problem jest o tyle głębszy że obracasz się dokładnie w tej samej klasie skał (gabra i bazaltu) gdzie o przynależności do danej grupy decyduje jedynie sposób wykształcenia składników.
W momencie gdy w skale występuje szkliwo w charakterze matrix należało by skałę już uznać za wylewną i sklasyfikować jako oliwinowy bazalt (niska zawartość składników ciemnych czyli np piroksenów nadawała by tylko przedrostek leuko).
Rozważania które prowadzisz wiodą Cię w ślepą uliczkę. Na podstawie składu mineralnego czy co gorsza wykształcenia skały nie stwierdzisz czy to przyleciało z kosmosu czy nie. Tym bardziej że ta klasa skał występuje i tu i tu. Budowa i skład może być tylko przesłanką do dalszej analizy w tym przypadku. Aby potwierdzić pozaziemskie pochodzenie trzeba by było już badać skałę pod kontem izotopów. To już dość droga zabawa i sam musisz zdecydować czy są jakiekolwiek przesłanki aby takie działanie podjąć.
Pozdrawiam.
Skały to nie są standaryzowane produkty działalności człowieka, każda jest inna. Diagramy klasyfikacyjne zostały stworzone żeby jakoś próbować ogarnąć ten "burdel" i nie tworzyć miliona rodzajów a ująć temat w kilku podstawowych klasach. Skład każdej może się zmieniać jak i granice pomiędzy nimi często są umowne i powstały raczej na drodze sztywnego postawienia granicy (np mamy powyżej 10% kwacu - granit poniżej - syenit... wszystko spoko tylko na oko skały wyglądają identycznie jak i miały podobną genezę). Twój problem jest o tyle głębszy że obracasz się dokładnie w tej samej klasie skał (gabra i bazaltu) gdzie o przynależności do danej grupy decyduje jedynie sposób wykształcenia składników.
W momencie gdy w skale występuje szkliwo w charakterze matrix należało by skałę już uznać za wylewną i sklasyfikować jako oliwinowy bazalt (niska zawartość składników ciemnych czyli np piroksenów nadawała by tylko przedrostek leuko).
Rozważania które prowadzisz wiodą Cię w ślepą uliczkę. Na podstawie składu mineralnego czy co gorsza wykształcenia skały nie stwierdzisz czy to przyleciało z kosmosu czy nie. Tym bardziej że ta klasa skał występuje i tu i tu. Budowa i skład może być tylko przesłanką do dalszej analizy w tym przypadku. Aby potwierdzić pozaziemskie pochodzenie trzeba by było już badać skałę pod kontem izotopów. To już dość droga zabawa i sam musisz zdecydować czy są jakiekolwiek przesłanki aby takie działanie podjąć.
Pozdrawiam.
Sto lat! Ciężkich prac w kamieniołomach:)
- Kenny
- meteorytoman
- Posty: 3253
- Dołączył(a): Pt lut 01, 2008 9:24 am
- Lokalizacja: Stalowa/Kraków
Re: Co to może być?
Uszanowanie! Myślę, że warto by było (chociaż to nie wyjaśni problemu a ew. rzuci pewien "cień") zmierzyć gęstość tej skały. Jeśli by przekraczała 3,4g/cm3 to mogłoby wskazywać na wysoką zawartość maskelynitu, ale i granatu lub spineli. Wysoka zawartość granatu raczej sugerowałaby ziemskość skały (w meteorytach mało), ale już spinel mógłby zastanawiać, nie mówiąc o meskelynicie. Ja mam kamień, bardzo egzotycznie wyglądający, mam z niego 2 płytki cienkie z opisami od mineralogów - z tej samej płytki(!). Jeden z nich pisze, że skała zawdzięcza swoją wysoką gęstość 3,51g/cm3 dużej zawartością granatów, drugi, że ...spineli. I bądź tu człowieku mądrym . Tak dla ciekawości powiem, że ma b. niską zawartość "K" i SiO2. Wesołych Świąt!
"Kiedy się czegoś pragnie, wtedy cały wszechświat sprzysięga się, byśmy mogli spełnić nasze marzenie..." - Alchemik, Paulo Coelho
-
lejkers - meteorytoman
- Posty: 644
- Dołączył(a): Śr wrz 21, 2011 6:12 pm
Re: Co to może być?
niska zawartość K i SiO2 predysponuje wysoką gęstość jako iż jest to wyznacznik "ultramaficzności" skały. Co do gęstości oba argumenty mogą być poprawne bo wysoka gęstość może być wynikiem zawartości granatów (wątpie) jak i magnetytu, tytanomagnetytu, chromitu (ogólnie spineli) które są w takich skałach pospolite.
Sto lat! Ciężkich prac w kamieniołomach:)
- Kenny
- meteorytoman
- Posty: 3253
- Dołączył(a): Pt lut 01, 2008 9:24 am
- Lokalizacja: Stalowa/Kraków
Re: Co to może być?
Sopel,Twój kamień jest faktycznie całkiem podobny do okazu lejkersa zamieszczonego w tym wątku,lecz zupełnie niepodobny do mojego i niestety nie mam pojęcia co to może być...
Lejkers,nie do końca rozumiem,co miałeś na myśli twierdząc,że gęstość powyżej 3,4g/cm3 może wskazywać na wysoką zawartość maskelynitu? Przecież gęstość maskelynitu wynosi średnio 2,75g/cm3 więc jak to możliwe,że decyduje o wysokiej gęstości skały? Co do spineli to oczywiście zgoda,ale z drugiej strony taka gęstość,która podajesz to w przypadku braku metalicznego żelaza raczej wyklucza pozaziemskie pochodzenie kamienia (może oprócz niektórych bazaltów księżycowych bogatych w tytan).
Zawartość potasu i krzemionki była badana pewnie pod kątem klasyfikacji TAS i nie ma chyba nic nadzwyczajnego w tym wyniku,oprócz tego co napisał Kenny.Co do granatów - w płytce cienkiej powinny być łatwo rozpoznawalne i niestety nie świadczy to bynajmniej o pozaziemskim pochodzeniu Twojego okazu,zwłaszcza,że występują w ilościach wpływających na wysoką gęstość kamienia.Biorąc pod uwagę gęstość Twojego okazu i szczątkowo podany skład mineralny domniemam,że być może jest to eklogit.
Wracając do mojego kamienia -jego gestość podałem na początku wątku,w pierwszym poście - wynosi 3,0g/cm3.Taka gęstość wynika z dużej zawartości oliwinu bogatego w żelazo (oraz w mniejszym stopniu magnetytu) i jest również typowa dla marsjańskich bazaltów oliwinowych,zawierających w swoim składzie magnetyt i właśnie wspomniany wcześniej maskelynit.Tak nawiasem mówiąc to płytki cienkie również,zarówno w PPL jak i XPL,wyglądają podobnie mimo niedoboru piroksenu w moim okazie.Ale wróćmy na ziemię
Z tego co wiem,to diagram QAPF stosuje się do skał wylewnych praktycznie tylko gdy szkliwo wulkaniczne uległo rekrystalizacji,a więc w przypadku mojego okazu chyba bardziej odpowiednia będzie klasyfikacja TAS,typowa zresztą dla skał wylewnych.Poza tym,leukobazalt powinien zawierać poniżej 35% minerałów maficznych (piroksenów,oliwinów i minerałów nieprzezroczystych łącznie).W przypadku mojego okazu ten warunek wydaje się nie być spełniony (pytanie czy szkliwo również tutaj doliczamy),ale oczywiście to są tylko moje domniemania.Dlatego myślę,że nie obędzie się bez profesjonalnego badania płytki cienkiej,które ostatecznie da odpowiedź co to za skała.Mam nadzieję,że zostaną wyjaśnione również kwestie związane ze szkliwem,żyłkami czy wygaszaniem falistym w oliwinach,bo to może być klucz do wyjaśnienia pochodzenia kamienia.
Kenny,nawet nie brałem pod uwagę badania izotopów,ale skoro twierdzisz,że tylko takie badanie wyjaśni bezsprzecznie pochodzenie kamienia to trzeba będzie się nad nim zastanowić po ewentualnych obiecujących wynikach analizy płytki cienkiej.Póki co to w tym temacie nic nie wiem,zwłaszcza w kwestii kosztów.
Kenny,jeszcze raz wielkie dzięki za wszystkie wyjaśnienia...
Pozdrawiam
Lejkers,nie do końca rozumiem,co miałeś na myśli twierdząc,że gęstość powyżej 3,4g/cm3 może wskazywać na wysoką zawartość maskelynitu? Przecież gęstość maskelynitu wynosi średnio 2,75g/cm3 więc jak to możliwe,że decyduje o wysokiej gęstości skały? Co do spineli to oczywiście zgoda,ale z drugiej strony taka gęstość,która podajesz to w przypadku braku metalicznego żelaza raczej wyklucza pozaziemskie pochodzenie kamienia (może oprócz niektórych bazaltów księżycowych bogatych w tytan).
Zawartość potasu i krzemionki była badana pewnie pod kątem klasyfikacji TAS i nie ma chyba nic nadzwyczajnego w tym wyniku,oprócz tego co napisał Kenny.Co do granatów - w płytce cienkiej powinny być łatwo rozpoznawalne i niestety nie świadczy to bynajmniej o pozaziemskim pochodzeniu Twojego okazu,zwłaszcza,że występują w ilościach wpływających na wysoką gęstość kamienia.Biorąc pod uwagę gęstość Twojego okazu i szczątkowo podany skład mineralny domniemam,że być może jest to eklogit.
Wracając do mojego kamienia -jego gestość podałem na początku wątku,w pierwszym poście - wynosi 3,0g/cm3.Taka gęstość wynika z dużej zawartości oliwinu bogatego w żelazo (oraz w mniejszym stopniu magnetytu) i jest również typowa dla marsjańskich bazaltów oliwinowych,zawierających w swoim składzie magnetyt i właśnie wspomniany wcześniej maskelynit.Tak nawiasem mówiąc to płytki cienkie również,zarówno w PPL jak i XPL,wyglądają podobnie mimo niedoboru piroksenu w moim okazie.Ale wróćmy na ziemię
Z tego co wiem,to diagram QAPF stosuje się do skał wylewnych praktycznie tylko gdy szkliwo wulkaniczne uległo rekrystalizacji,a więc w przypadku mojego okazu chyba bardziej odpowiednia będzie klasyfikacja TAS,typowa zresztą dla skał wylewnych.Poza tym,leukobazalt powinien zawierać poniżej 35% minerałów maficznych (piroksenów,oliwinów i minerałów nieprzezroczystych łącznie).W przypadku mojego okazu ten warunek wydaje się nie być spełniony (pytanie czy szkliwo również tutaj doliczamy),ale oczywiście to są tylko moje domniemania.Dlatego myślę,że nie obędzie się bez profesjonalnego badania płytki cienkiej,które ostatecznie da odpowiedź co to za skała.Mam nadzieję,że zostaną wyjaśnione również kwestie związane ze szkliwem,żyłkami czy wygaszaniem falistym w oliwinach,bo to może być klucz do wyjaśnienia pochodzenia kamienia.
Kenny,nawet nie brałem pod uwagę badania izotopów,ale skoro twierdzisz,że tylko takie badanie wyjaśni bezsprzecznie pochodzenie kamienia to trzeba będzie się nad nim zastanowić po ewentualnych obiecujących wynikach analizy płytki cienkiej.Póki co to w tym temacie nic nie wiem,zwłaszcza w kwestii kosztów.
Kenny,jeszcze raz wielkie dzięki za wszystkie wyjaśnienia...
Pozdrawiam
- dj40
- meteorytoman
- Posty: 71
- Dołączył(a): Śr maja 20, 2015 1:54 am