Jeszcze o wodzie na planetach z trochę innej strony.
Oczywistym jest, że ciało z wodą na powierzchni, jeśli jest dostatecznie daleko od Słońca, utrzyma ją przez dłuuuugi czas na powierzchni
i będzie ona zamarznieta. Natomiast ciało, które będzie za blisko, szybko straci wodę - najzwyczajniej w świecie zostanie ona 'wygotowana'.
Ale, jak pokazują symulacje, planetka o masie tylko 0.1 masy Ziemi nawet w odległości tylko 0.3 jedn. astr. od Słońca
jest w stanie utrzymać wodę na powierzchni pod bardzo rozdętą z gorąca atmosferą.
I tu na horyzoncie zdarzeń pojawiają się meteoryty, których spadki mogą znacząco przyspieszyć utratę wody z takiej planetki.
Mars mimo swojej małej masy, ale większej odległości od Słońca miał w dalekiej przeszłości dużo wody na powierzchni,
co widać na wielu fotografiach z próbników nad nim krążących (koryta rzek, erozja wodna). Jeśli ona tam jest w dalszym ciągu,
to ukryta pod gruntem w wielkich pęknięciach (o takich lodowych bryłach pod powierzchnią Marsa traktował m.in. wykład
prof. Hurnika na ostatnim Seminarium!). Woda mogłaby odpowiadać za rdzewienie powierzchniowych minerałów odpowiedzialnych
za czerwoną barwę Marsa, tyle tylko, że ta woda była tam dawno
Ostatnio naukowcy mają inny pomysł na wyjaśnienie rdzawej barwy.
Woda została 'odgotowana' z Marsa za sprawą spadków meteorytów (co też widać, że miało tam miejsce wielkie bombardowanie
- to mrowie kraterów) . Mars prawdopodobnie pokryty jest średnio 5 centymetrową warstwą meteorytów nagromadzonych tam
przez miliardy lat Atomy żelaza z meteorytów w wyniku jonizacji przez nadfiolet (atmosfera tam słabiutka) mogą się na sucho łączyć
z atomami tlenu z atmosfery - co daje w wyniku rdzę. Ot, stąd ten rdzawy kolor
Wygląda na to, że leżą tam wszystkie typy meteorytów, z wyjątkiem banalnych w tych okolicznościach: naklitów, shergottytów, chassignitów
Brzmi to pięknie, ale czy nie będzie tak jak z naszym Księżycem. Patrząc na jego powierzchnię pooraną kraterami
oczekiwano (przed lotami załogowymi) dużej ilości gruzu meteorytowego, a tu okazało się, że... prawie nic!
http://tin.er.usgs.gov/meteor/metbull.p ... dr=&page=0
Oczywistym jest, że ciało z wodą na powierzchni, jeśli jest dostatecznie daleko od Słońca, utrzyma ją przez dłuuuugi czas na powierzchni
i będzie ona zamarznieta. Natomiast ciało, które będzie za blisko, szybko straci wodę - najzwyczajniej w świecie zostanie ona 'wygotowana'.
Ale, jak pokazują symulacje, planetka o masie tylko 0.1 masy Ziemi nawet w odległości tylko 0.3 jedn. astr. od Słońca
jest w stanie utrzymać wodę na powierzchni pod bardzo rozdętą z gorąca atmosferą.
I tu na horyzoncie zdarzeń pojawiają się meteoryty, których spadki mogą znacząco przyspieszyć utratę wody z takiej planetki.
Mars mimo swojej małej masy, ale większej odległości od Słońca miał w dalekiej przeszłości dużo wody na powierzchni,
co widać na wielu fotografiach z próbników nad nim krążących (koryta rzek, erozja wodna). Jeśli ona tam jest w dalszym ciągu,
to ukryta pod gruntem w wielkich pęknięciach (o takich lodowych bryłach pod powierzchnią Marsa traktował m.in. wykład
prof. Hurnika na ostatnim Seminarium!). Woda mogłaby odpowiadać za rdzewienie powierzchniowych minerałów odpowiedzialnych
za czerwoną barwę Marsa, tyle tylko, że ta woda była tam dawno
Ostatnio naukowcy mają inny pomysł na wyjaśnienie rdzawej barwy.
Woda została 'odgotowana' z Marsa za sprawą spadków meteorytów (co też widać, że miało tam miejsce wielkie bombardowanie
- to mrowie kraterów) . Mars prawdopodobnie pokryty jest średnio 5 centymetrową warstwą meteorytów nagromadzonych tam
przez miliardy lat Atomy żelaza z meteorytów w wyniku jonizacji przez nadfiolet (atmosfera tam słabiutka) mogą się na sucho łączyć
z atomami tlenu z atmosfery - co daje w wyniku rdzę. Ot, stąd ten rdzawy kolor
Wygląda na to, że leżą tam wszystkie typy meteorytów, z wyjątkiem banalnych w tych okolicznościach: naklitów, shergottytów, chassignitów
Brzmi to pięknie, ale czy nie będzie tak jak z naszym Księżycem. Patrząc na jego powierzchnię pooraną kraterami
oczekiwano (przed lotami załogowymi) dużej ilości gruzu meteorytowego, a tu okazało się, że... prawie nic!
http://tin.er.usgs.gov/meteor/metbull.p ... dr=&page=0
W Ziarenku Piasku ujrzeć Świat cały
Całe Niebo - w Kwiatku Koniczyny
Nieskończoność zmieścić w dłoni małej
Wieczność poznać w ciągu godziny
W.Blake
Całe Niebo - w Kwiatku Koniczyny
Nieskończoność zmieścić w dłoni małej
Wieczność poznać w ciągu godziny
W.Blake
-
Woreczko Jan - meteorytoman
- Posty: 949
- Dołączył(a): Śr gru 03, 2008 12:17 pm
- Lokalizacja: Stumilowy Las
Wow
No to może na Marsa?
Zapewne wśród Marsjan-kolekcjonerów meteorytów
rarytasem są... ziemskie kamienie. Tak, wiem Ziemia jest duża, a Mars mały i szansa, że od nas do nich coś doleci jest żadna... ale przy bardzo bardzo sprzyjających okolicznościach, kto wie?
No to może na Marsa?
Zapewne wśród Marsjan-kolekcjonerów meteorytów
rarytasem są... ziemskie kamienie. Tak, wiem Ziemia jest duża, a Mars mały i szansa, że od nas do nich coś doleci jest żadna... ale przy bardzo bardzo sprzyjających okolicznościach, kto wie?
A wtem przyleciał giermek zadyszany
I te wyrazy z ust wyrzucił skore:
Panie! Ogromny znak jest ukazany!
Na niebie miotła płomienista gore.
Król Duch
I te wyrazy z ust wyrzucił skore:
Panie! Ogromny znak jest ukazany!
Na niebie miotła płomienista gore.
Król Duch
-
wadi - meteorytoman
- Posty: 563
- Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 9:15 am
- Lokalizacja: Jiddat al Harasis
Zibi napisał(a):To już szybciej chyba na Ziemię spadnie ziemski meteoryt...
Wybije go, trochę polata, spadnie i znajdzie go... empiryk
A wtem przyleciał giermek zadyszany
I te wyrazy z ust wyrzucił skore:
Panie! Ogromny znak jest ukazany!
Na niebie miotła płomienista gore.
Król Duch
I te wyrazy z ust wyrzucił skore:
Panie! Ogromny znak jest ukazany!
Na niebie miotła płomienista gore.
Król Duch
-
wadi - meteorytoman
- Posty: 563
- Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 9:15 am
- Lokalizacja: Jiddat al Harasis
Baaaardzo podoba mi się koncepcja badania meteorytów organoleptycznie przy pomocy języka! Ale czy pamiętacie jeszcze tą aukcję na allegro gdzie autentyczność meteorytu została stwierdzona metodą "palcowania"
Mój Campo nie wytrzymał wtedy tej próby - pomimo wytrawienia i delikatnej konserwacji - zardzewiał. Od tej pory unikam prezentacji "gołych" meteorytów jeśli ma być połączona z badaniem go met. palcowania przez trzy klasy gimnazjalistów.
Mój Campo nie wytrzymał wtedy tej próby - pomimo wytrawienia i delikatnej konserwacji - zardzewiał. Od tej pory unikam prezentacji "gołych" meteorytów jeśli ma być połączona z badaniem go met. palcowania przez trzy klasy gimnazjalistów.
Krisp01, nr leg. PTMet. 113.
Meteorytoholik.
Prawdziwy mężczyzna nie je miodu. Prawdziwy mężczyzna żuje pszczoły.
Meteorytoholik.
Prawdziwy mężczyzna nie je miodu. Prawdziwy mężczyzna żuje pszczoły.
- krisp01
- meteorytoman
- Posty: 354
- Dołączył(a): Śr kwi 16, 2008 11:27 pm
- Lokalizacja: Biłgoraj
Re: Halit - słone meteoryty
Tak szczerze pierwszy raz słyszę o słonych meteorytach no no ciekawe i warte do poczytania o tym hmm
- Damiano
- meteorytoman
- Posty: 36
- Dołączył(a): Pn sie 27, 2012 4:33 pm
Re: Halit - słone meteoryty
hm... to, ze w meteorycie wykryto sól nie oznacza, że będzie słony w smaku
Astronomia i muzyka
I tego trzymać się trzeba
(E. Stachura, "Prefacja")
I tego trzymać się trzeba
(E. Stachura, "Prefacja")
-
Jacek Drążkowski - meteorytoman
- Posty: 4846
- Dołączył(a): Pn paź 30, 2006 9:32 pm
- Lokalizacja: Lidzbark Warm.
Re: Halit - słone meteoryty
Meteoryty są w smaku jak się je odnajdzie na ziemi wtedy lepiej smakują jak sól, sama słodycz.
Kocham to co robię czyli Astronomie
Moje marzenie oberwać głowę meteorytem wtedy bym prędzej znalazł i potwierdził, że Ziemia krąży wokół Księżyca hi, hi, hi.
Moje marzenie oberwać głowę meteorytem wtedy bym prędzej znalazł i potwierdził, że Ziemia krąży wokół Księżyca hi, hi, hi.
- Paweł Baran
- meteorytoman
- Posty: 548
- Dołączył(a): So paź 13, 2007 6:54 am
- Lokalizacja: Podkarpackie Przysietnica: PTMA Warszawa.
Re: Halit - słone meteoryty
Polecam lekturę Meteorytu 3/1999 - jest tam tekst o soli w Zagu
Astronomia i muzyka
I tego trzymać się trzeba
(E. Stachura, "Prefacja")
I tego trzymać się trzeba
(E. Stachura, "Prefacja")
-
Jacek Drążkowski - meteorytoman
- Posty: 4846
- Dołączył(a): Pn paź 30, 2006 9:32 pm
- Lokalizacja: Lidzbark Warm.