Bursztyn pułtuski
Napisane: Pt paź 09, 2015 1:19 pm
Bursztyn znaleziony w północnej elipsie spadku meteorytu pułtuskiego.
Wziąłem go , ponieważ wyglądał świetnie na pseudo meteoryt , kolor regmaglipty, miałem zdjęcie zamieścić w temacie czy to meteoryt ale gdzieś się zapodział , ale na szczęście się znalazł.
Dobrze że go nie wyrzuciłem .
Poleżał kilka lat w szufladzie aż pokazałem go pułmetkowi ,
Arek od razu do rozpoznał .
Ja nigdy nie oszlifowanego bursztynu nie miałem w ręce , zwłaszcza kilka lat temu.
Myślę że jak wielu z nas czasami zbieram kamienie i trzymam w szufladzie , zwłaszcza magnetyczne , używam ich później do testów wykrywacza .
Jestem ciekaw czy to zgubiony przez Niemców podczas wojny wożony na furmankach bursztyn jak głosi legenda , czy to obrzeża bursztynu Krupie.
Na pewno to meteoryt nie jest ale sukces i adrenalina , choć podskoczyła mi dopiero po kilku latach .
Ciekawe czy w środku jest jakiś owad – jak by to sprawdzić ?
Wziąłem go , ponieważ wyglądał świetnie na pseudo meteoryt , kolor regmaglipty, miałem zdjęcie zamieścić w temacie czy to meteoryt ale gdzieś się zapodział , ale na szczęście się znalazł.
Dobrze że go nie wyrzuciłem .
Poleżał kilka lat w szufladzie aż pokazałem go pułmetkowi ,
Arek od razu do rozpoznał .
Ja nigdy nie oszlifowanego bursztynu nie miałem w ręce , zwłaszcza kilka lat temu.
Myślę że jak wielu z nas czasami zbieram kamienie i trzymam w szufladzie , zwłaszcza magnetyczne , używam ich później do testów wykrywacza .
Jestem ciekaw czy to zgubiony przez Niemców podczas wojny wożony na furmankach bursztyn jak głosi legenda , czy to obrzeża bursztynu Krupie.
Na pewno to meteoryt nie jest ale sukces i adrenalina , choć podskoczyła mi dopiero po kilku latach .
Ciekawe czy w środku jest jakiś owad – jak by to sprawdzić ?