Obiekt, który w styczniu br. wleciał przez dach do zagrody w wiosce Broek in Waterland (Holandia Północna), okazał się być meteorytem. To szósty przypadek w historii, kiedy meteoryt został znaleziony na terytorium Holandii.

Meteoryt wleciał do szopy w godzinach popołudniowych 11 stycznia. Wcześniej zarejestrowało go kilka kamer na deskach rozdzielczych samochodów.

Naukowcy z muzeum Naturalis w Lejdzie sklasyfikowali ważący ok. 500 gramów obiekt jako meteoryt z grupy chondrytów L. Według badaczy na Ziemię dotarł z przestrzeni pomiędzy Marsem a Jowiszem.

- Meteoryt tego typu pozwala nam uzyskać informacje nt. formowania się Układu Słonecznego 4,5 mld lat temu. Na Ziemi nie istnieją tak stare skały - oświadczyli naukowcy.

Poprzedni meteoryt w kraju tulipanów znaleziono 27 lat temu w miejscowości Glanerburg w pobliżu Enschede.

26, czerwiec 2017 13:21, News from Holland czy jakoś tak fakty.nl

Wszędzie coś leci tylko nie w Polsce

Kaioken napisał(a):Wszędzie coś leci tylko nie w Polsce

nie żartuj... to 6. meteoryt znaleziony na terytorium Holandii. Na terytorium Polski, które jest 7,5 raza większe znaleziono tylko dwadzieścia parę, ale różnica wynika z rzeźby i pokrycia terenu, w szczególności w różnicy w zaludnieniu: 3,3x mniejsza gęstość niż w Holandii. Prymitywnie szacując 6x7,5/3,3=13,6 czyli i tak mamy większe szczęście do meteorytów niż Holendrzy

Czekam na duży deszcz metków w Polsce . Tak na poważnie to Czechy są teraz ziemią obiecaną, patrząc na poziom wyzbierania ostatnich spadków! Teren może trudny, ale spróbuje coś upolować . Do Holandii za daleko, a w Polsce mam wrażenie że wszystko wyzbierane . Niemniej bedę walczył w tym roku o jakiś okazik .

Pozdrawiam Meteorytomaniaków