Przełazy 2018
Witajcie,
W ostatni weekend postanowiłem wybrać się w okolice jeziora Niesłysz.
Skupiłem się na poszukiwaniach w miejscu potencjalnego zniwelowanego krateru (podobnie jak to jest na Morasku tam, gdzie znaleziono najwięcej szrapneli).
No i tutaj jak się wydaje szczęście dopisało.
Zebrałem kilkadziesiąt obiecujących okazów!
Różnorodnej wielkości, grubości (do kilku cm), kształtu, większość z nich powyginanych ...
Na ponad 100 (a może ponad 200) wykopanych dołków, pomijając jakieś blaszki czy pozostałości z działalności rolniczej trafiłem dosłownie kilka niewielkich fragmentów pocisków.
Ale nie jest niestety aż tak różowo (dosłownie malinowo) biorąc pod uwagę wczorajszy test na nikiel.
Ogólnie znalezione fragmenty są z warstwy ornej, mocno zjedzone.
Wiem, że nikiel odpływa z powierzchni meteorytów a ja robiłem powierzchowne szlify nie mając nawet całkiem czystego metalu, ale wydaje się, że rest z DMG powinien chyba coś pokazać. Szczególnie, że zweryfikowałem wskazanie na kawałku znalezionego w zeszłym roku Moraska.
Więc ogólnie po wyprawie zostały tylko zakwasy i kolejne rozczarowanie.
Nie za bardzo widzę sens aby je ciąć i szukać tego niklu gdzieś głębiej.
A poniżej kilka zdjęć fragmentów (dla potomnych):
1. Ponad 600g fragment:
2. Wywinięty
3. Kolejny
4. Dwa inne
W ostatni weekend postanowiłem wybrać się w okolice jeziora Niesłysz.
Skupiłem się na poszukiwaniach w miejscu potencjalnego zniwelowanego krateru (podobnie jak to jest na Morasku tam, gdzie znaleziono najwięcej szrapneli).
No i tutaj jak się wydaje szczęście dopisało.
Zebrałem kilkadziesiąt obiecujących okazów!
Różnorodnej wielkości, grubości (do kilku cm), kształtu, większość z nich powyginanych ...
Na ponad 100 (a może ponad 200) wykopanych dołków, pomijając jakieś blaszki czy pozostałości z działalności rolniczej trafiłem dosłownie kilka niewielkich fragmentów pocisków.
Ale nie jest niestety aż tak różowo (dosłownie malinowo) biorąc pod uwagę wczorajszy test na nikiel.
Ogólnie znalezione fragmenty są z warstwy ornej, mocno zjedzone.
Wiem, że nikiel odpływa z powierzchni meteorytów a ja robiłem powierzchowne szlify nie mając nawet całkiem czystego metalu, ale wydaje się, że rest z DMG powinien chyba coś pokazać. Szczególnie, że zweryfikowałem wskazanie na kawałku znalezionego w zeszłym roku Moraska.
Więc ogólnie po wyprawie zostały tylko zakwasy i kolejne rozczarowanie.
Nie za bardzo widzę sens aby je ciąć i szukać tego niklu gdzieś głębiej.
A poniżej kilka zdjęć fragmentów (dla potomnych):
1. Ponad 600g fragment:
2. Wywinięty
3. Kolejny
4. Dwa inne
- walesto
- meteorytoman
- Posty: 861
- Dołączył(a): Cz wrz 05, 2013 11:01 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przełazy 2018
Jestem pod wrażeniem wykonanej pracy. Masz może zdjęcie po przecięciu i przeszlifowaniu takiego najbardziej obiecującego kamienia?
- Huncyt
- meteorytoman
- Posty: 200
- Dołączył(a): Cz wrz 22, 2016 9:53 pm
Re: Przełazy 2018
Nie ciąłem jeszcze. Może w weekend.
Zrobiłem tylko powierzchniowe zgłady.
Może wypadałoby uciąć kilka najgrubszych fragmentów i wtedy jeszcze wytrawić i sprawdzić jony niklu.
W większości fragmentów naprawdę trudno się do czegoś przyczepić. Żadnej płaskiej ścianki sugerującej pocisk czy jakiś choćby pancerny cel. A zebrałem kilkadziesiąt okazów (łącznie pewnie z 10kg). Nie ma też wśród nich podobnych fragmentów jak w przypadku odłamków bomb burzących.
Cechą wspólną wielu fragmentów są wyciągnięte zaokrąglone końce poszarpanych brzegów (podobnie jak w odłamkach Sikhote-Alin).
W sumie szrapnele meteorytowe nie mają też szczególnego zabezpieczenia (np. skorupki obtopieniowej) więc nie mają lekko wystawione na działanie powietrza i kwasów na polu uprawnym ...
Może macie jakieś doświadczenia ze zwietrzałymi szrapnelami meteorytowymi z Morasko i wynikami testów na nikiel?
PS: Po wieczornym przeglądzie
Niestety wiele okazów jest całkiem zwietrzałych. Ale ich wielkość i kształty sugerują, że mogły być to fragmenty meteorytu.
Dodaję jeszcze zdjęcia 4 okazów:
Zrobiłem tylko powierzchniowe zgłady.
Może wypadałoby uciąć kilka najgrubszych fragmentów i wtedy jeszcze wytrawić i sprawdzić jony niklu.
W większości fragmentów naprawdę trudno się do czegoś przyczepić. Żadnej płaskiej ścianki sugerującej pocisk czy jakiś choćby pancerny cel. A zebrałem kilkadziesiąt okazów (łącznie pewnie z 10kg). Nie ma też wśród nich podobnych fragmentów jak w przypadku odłamków bomb burzących.
Cechą wspólną wielu fragmentów są wyciągnięte zaokrąglone końce poszarpanych brzegów (podobnie jak w odłamkach Sikhote-Alin).
W sumie szrapnele meteorytowe nie mają też szczególnego zabezpieczenia (np. skorupki obtopieniowej) więc nie mają lekko wystawione na działanie powietrza i kwasów na polu uprawnym ...
Może macie jakieś doświadczenia ze zwietrzałymi szrapnelami meteorytowymi z Morasko i wynikami testów na nikiel?
PS: Po wieczornym przeglądzie
Niestety wiele okazów jest całkiem zwietrzałych. Ale ich wielkość i kształty sugerują, że mogły być to fragmenty meteorytu.
Dodaję jeszcze zdjęcia 4 okazów:
- walesto
- meteorytoman
- Posty: 861
- Dołączył(a): Cz wrz 05, 2013 11:01 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przełazy 2018
]Moja relacja z Moraska sprzed kilku lat ze zdjęciami szrapnela:
Morasko 24-25 maj 2014
http://jand.webd.pl/met2/viewtopic.php?f=46&t=4208
Morasko 24-25 maj 2014
http://jand.webd.pl/met2/viewtopic.php?f=46&t=4208
Ktoś przychodzi, chwali Cię, a Ty czujesz się jak młody Bóg. Zaraz potem przychodzi ktoś inny, zwymyśla Ci a Ty czujesz się podle. Nikomu nie daj się nabrać.
zapraszam
http://meteoryty.npx.pl
http://www.facebook.com/piotr.gural?ref=tn_tnmn
zapraszam
http://meteoryty.npx.pl
http://www.facebook.com/piotr.gural?ref=tn_tnmn
-
gural100 - meteorytoman
- Posty: 626
- Dołączył(a): Pt lut 12, 2010 11:39 am
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Przełazy 2018
Dzięki Piotrze za linka.
W weekend może uda się przeciąć przynajmniej ten największy okaz i wszystko będzie jasne.
Przy okazji mam pytanie - jak czyściłeś swoje okazy?
Próbowałem na kilku fragmentach młoteczkiem poodbijać trochę zwietrzeliny, ale mam wrażenie że kruszy się już też środek (bo to już też jest często taki jakby ciemnoniebieski, prawie czarny metal-podobny zresztą jak na moich zeszłorocznych Morasko, które mimo, że w pudełeczkach to szybko wietrzeją).
W weekend może uda się przeciąć przynajmniej ten największy okaz i wszystko będzie jasne.
Przy okazji mam pytanie - jak czyściłeś swoje okazy?
Próbowałem na kilku fragmentach młoteczkiem poodbijać trochę zwietrzeliny, ale mam wrażenie że kruszy się już też środek (bo to już też jest często taki jakby ciemnoniebieski, prawie czarny metal-podobny zresztą jak na moich zeszłorocznych Morasko, które mimo, że w pudełeczkach to szybko wietrzeją).
- walesto
- meteorytoman
- Posty: 861
- Dołączył(a): Cz wrz 05, 2013 11:01 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przełazy 2018
walesto napisał(a):...Przy okazji mam pytanie - jak czyściłeś swoje okazy?..
Morasko pozostawione bez ingerencji po miesiącu samo pozbywa się sporej części zwietrzeliny. Można oczywiście przyspieszyć ten proces. Ja zbijałem najgrubsze warstwy młoteczkiem z zaokrąglonym czubkiem a potem dwukrotnie poddałem elektrolizie - zwykłym prostownikiem do akumulatorów w solonej wodzie.
Ktoś przychodzi, chwali Cię, a Ty czujesz się jak młody Bóg. Zaraz potem przychodzi ktoś inny, zwymyśla Ci a Ty czujesz się podle. Nikomu nie daj się nabrać.
zapraszam
http://meteoryty.npx.pl
http://www.facebook.com/piotr.gural?ref=tn_tnmn
zapraszam
http://meteoryty.npx.pl
http://www.facebook.com/piotr.gural?ref=tn_tnmn
-
gural100 - meteorytoman
- Posty: 626
- Dołączył(a): Pt lut 12, 2010 11:39 am
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Przełazy 2018
Niestety, nie udało się przeciąć największego okazu na tarczy diamentowej. Okazało się, że jest bardzo, bardzo twardy i szkoda było tarczy. Udało się odciąć fragment mniejszego fragmentu, ale też zaledwie może z 5 mm od brzegu.
Trawienie nie pokazało nic konkretnego, a test na nikiel tylko zabarwił powierzchnię na złotawy kolor co wskazuje tylko na żelazo.
Więc jednak to chyba jakiś dziwny złom. Może jakieś odpady.
Np w tym największym było wgłębienie, jakby "kieszeń" wypełnione mocno scementowanym jaśniejszym osadem.
Spróbuję jeszcze któregoś dnia elektrolizy, niech to się oczyści całkiem i wtedy może ujawnią się dodatkowe cechy antropogenu. Wtedy z czystym sumieniem będę to mógł wyrzucić. W przeciwnym razie zostawię w kolekcji jako pseudo.
Trawienie nie pokazało nic konkretnego, a test na nikiel tylko zabarwił powierzchnię na złotawy kolor co wskazuje tylko na żelazo.
Więc jednak to chyba jakiś dziwny złom. Może jakieś odpady.
Np w tym największym było wgłębienie, jakby "kieszeń" wypełnione mocno scementowanym jaśniejszym osadem.
Spróbuję jeszcze któregoś dnia elektrolizy, niech to się oczyści całkiem i wtedy może ujawnią się dodatkowe cechy antropogenu. Wtedy z czystym sumieniem będę to mógł wyrzucić. W przeciwnym razie zostawię w kolekcji jako pseudo.
- walesto
- meteorytoman
- Posty: 861
- Dołączył(a): Cz wrz 05, 2013 11:01 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przełazy 2018
Walesto tarcze diamentowe nie nadają się do cięcia metalu... szczególnie opornie idzie im cięcie miękkich plastycznych metali (z żeliwem jeszcze sobie jakoś poradzi) musisz mieć narzędzie skrawające a nie ścierające. Dlatego tak opornie szło... Ale jeśli już nie dysponujesz innym sprzętem a nie chcesz przegrzewać materiału (gumówka) to przed przystąpieniem do akcji warto odciąć kilka płytek miękkiego drobnoziarnistego rozsypliwego piaskowca co spowoduje lepszą ekspozycję ziarna diamentowego na nasypie tarczy i powinno zdecydowanie szybciej ciąć.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Sto lat! Ciężkich prac w kamieniołomach:)
- Kenny
- meteorytoman
- Posty: 3253
- Dołączył(a): Pt lut 01, 2008 9:24 am
- Lokalizacja: Stalowa/Kraków
Re: Przełazy 2018
Moje spostrzeżenie jest takie, że każda tarcza do cięcia na mokro, czy na sucho zawsze ładnie tnie na mokro, przy ciągłym schładzaniu. Bardzo ładnie się tnie schładzając płynem/roztworem zimowym do chłodnic a cięty metal nieporównywalnie mniej koroduje po cięciu (płyny te zawierają inhibitory korozji). Oczywiście nie stosować samego koncentratu, bo istnieje wysokie prawdopodobieństwo zapłonu - to proszę wziąć sobie na poważnie! Ja z 1 l koncentratu robię z wodą ok. 5 l chłodziwa.
"Kiedy się czegoś pragnie, wtedy cały wszechświat sprzysięga się, byśmy mogli spełnić nasze marzenie..." - Alchemik, Paulo Coelho
-
lejkers - meteorytoman
- Posty: 644
- Dołączył(a): Śr wrz 21, 2011 6:12 pm
Re: Przełazy 2018
Dzięki za podpowiedzi.
Faktycznie nie dysponuję sprzętem i korzystałem z czyjejś uprzejości.
Zwykłą kątówką będzie za wysoka temperatura.
Chyba najlepszą opcją mogłoby być jeszcze użycie zwykłego, ręcznego brzeszczota. Te kilka centymetrów powinno dać radę.
Tylko tak jak napisałem wcześniej - czy jest jakikolwiek sens się szarpać?
Na moraskim szrapnelu mam ładny malinowy kolorek, a tutaj nie widać niklu, a moim zdaniem może go nie być przy samej powierzchni przy którejś kolejnej zwietrzelinie (zakładając, że odpadła pierwotna), ale te 3 mm głębiej już coś powinno się pokazać, nawet w tak nieprzyjaznych warunkach.
Więc nie ma co się oszukiwać i liczyć na cud.
To praktycznie na 100% nie są niestety metki.
pozdro,
T.
Faktycznie nie dysponuję sprzętem i korzystałem z czyjejś uprzejości.
Zwykłą kątówką będzie za wysoka temperatura.
Chyba najlepszą opcją mogłoby być jeszcze użycie zwykłego, ręcznego brzeszczota. Te kilka centymetrów powinno dać radę.
Tylko tak jak napisałem wcześniej - czy jest jakikolwiek sens się szarpać?
Na moraskim szrapnelu mam ładny malinowy kolorek, a tutaj nie widać niklu, a moim zdaniem może go nie być przy samej powierzchni przy którejś kolejnej zwietrzelinie (zakładając, że odpadła pierwotna), ale te 3 mm głębiej już coś powinno się pokazać, nawet w tak nieprzyjaznych warunkach.
Więc nie ma co się oszukiwać i liczyć na cud.
To praktycznie na 100% nie są niestety metki.
pozdro,
T.
- walesto
- meteorytoman
- Posty: 861
- Dołączył(a): Cz wrz 05, 2013 11:01 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przełazy 2018
Doszedłem do wniosku, że to prawdopodobnie jakieś żelazo z pieca. Trochę dziwne, że tyle żelaza i wygląda na odłamki, ale jak pech to pech...
Gdzieniegdzie poprzyklejany jest jasny scementowany osad, więc to musi być szlaka.
Wczoraj w jednym z czyszczonych okazów (tym z "oczkiem") pod rdzą zauważyłem prawie idealnie białe wypełnienie jakiejś pustki. Podobnie było w innym, jak jakieś głębsze wgłębienie to zaraz wypełnione jasną substancją.
Gdzieniegdzie poprzyklejany jest jasny scementowany osad, więc to musi być szlaka.
Wczoraj w jednym z czyszczonych okazów (tym z "oczkiem") pod rdzą zauważyłem prawie idealnie białe wypełnienie jakiejś pustki. Podobnie było w innym, jak jakieś głębsze wgłębienie to zaraz wypełnione jasną substancją.
- walesto
- meteorytoman
- Posty: 861
- Dołączył(a): Cz wrz 05, 2013 11:01 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przełazy 2018
walesto napisał(a):... jak jakieś głębsze wgłębienie to zaraz wypełnione jasną substancją.
To może być pył międzygwiezdny
Pozdrawiam
Maciek
Maciek
- trylobit
- meteorytoman
- Posty: 262
- Dołączył(a): Wt lip 29, 2014 10:42 am
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przełazy 2018
szkoda ...
Bo nawet nie wiesz jak bardzo mocno trzymałem kciuki ...
Ale może następnym razem powiedzie Ci się
Życzę powodzenia !!
Pozdrawiam
Bo nawet nie wiesz jak bardzo mocno trzymałem kciuki ...
Ale może następnym razem powiedzie Ci się
Życzę powodzenia !!
Pozdrawiam
Kto rano wstaje - leje jak z cebra !
Dowodem na to ,że Ziemia jest okrągła jest GLOBUS
Dowodem na to ,że Ziemia jest okrągła jest GLOBUS
- RUFUS631
- meteorytoman
- Posty: 204
- Dołączył(a): Cz kwi 26, 2012 9:40 am
- Lokalizacja: Kielce
Re: Przełazy 2018
trylobit napisał(a):walesto napisał(a):... jak jakieś głębsze wgłębienie to zaraz wypełnione jasną substancją.
To może być pył międzygwiezdny
Biorąc pod uwagę wielkość Ziemi we wszechświecie, jej obecność między gwiazdami i milionami ich galaktyk, meleńką jej cząstkę znajdującą się we "wgłębieniach" śmiało można zaliczyć do ziemskiego pyłu międzygwiezdnego.
Lepszy groszek w garści niż bolid nad dachem.
- pulmetek
- meteorytoman
- Posty: 319
- Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 12:45 pm
Re: Przełazy 2018
Dzięki za kibicowanie.
Może następnym razem będzie lepiej.
Poniżej jeszcze pokażę efekt po względnym oczyszczeniu jednego z fragmentów.
Dwa pierwsze zdjęcia jeszcze w miarę obiecujące, widoczne nawet pseudoregmaglipty.
Dwa kolejne to już dyskwalifikacja - ta wypustka (choć takie bywały np. w Sikhote'ach), no i to wgłębienie, nie wspominając o resztkach białego osadu, którego nie doczyściłem.
Na koniec dodam, że poszukiwania prowadziłem po wschodniej stronie jeziora Niesłysz, na południe od jeziora Księżno, które jest praktycznie na 100% kraterem meteorytowym (podobnie jak sąsiednie jezioro Niziel).
Gdzieś w tej okolicy zresztą były znajdowane współcześnie szrapnele meteorytu Seeläsgen.
pozdro,
Tomek
Może następnym razem będzie lepiej.
Poniżej jeszcze pokażę efekt po względnym oczyszczeniu jednego z fragmentów.
Dwa pierwsze zdjęcia jeszcze w miarę obiecujące, widoczne nawet pseudoregmaglipty.
Dwa kolejne to już dyskwalifikacja - ta wypustka (choć takie bywały np. w Sikhote'ach), no i to wgłębienie, nie wspominając o resztkach białego osadu, którego nie doczyściłem.
Na koniec dodam, że poszukiwania prowadziłem po wschodniej stronie jeziora Niesłysz, na południe od jeziora Księżno, które jest praktycznie na 100% kraterem meteorytowym (podobnie jak sąsiednie jezioro Niziel).
Gdzieś w tej okolicy zresztą były znajdowane współcześnie szrapnele meteorytu Seeläsgen.
pozdro,
Tomek
- walesto
- meteorytoman
- Posty: 861
- Dołączył(a): Cz wrz 05, 2013 11:01 pm
- Lokalizacja: Warszawa